„Szczęście to ta, chwila co trwa, szczęście to piórko na dłoni,
co zjawia się gdy samo chce i gdy się za nim nie goni…”
… To jedna z piosenek, zaśpiewana w koncercie „Szczęście to piórko na dłoni…”, który odbył się 10 marca 2024 r. w naszym Sokole.
Był on dedykowany Paniom i Panom z okazji ich dorocznego święta.
Publiczność jak zwykle pięknie odpowiedziała na nasze zaproszenie i licznie wypełniła salę widowiskową, już samą swą obecnością wprowadzając przyjazny, ciepły klimat.
Motywem przewodnim programu była miłość i jej różne skomplikowane oblicza, w dzisiejszym świecie. Bo jak mówi powiedzenie: „Miłość to cudowny dar widzenia człowieka takim… jakim nie jest.”
Tak więc w naszych muzycznych wędrówkach śpiewaliśmy o miłości, odmieniając ją przez wszystkie przypadki… począwszy od miłości od pierwszego wejrzenia, po miłość po przejściach, miłość zbyt wczesną, spóźnioną, tę nigdy nie wyznaną, ukrytą, daremnie oczekiwaną i wreszcie tę dojrzałą, która wszystko przetrwała i będzie trwać nadal…
Stronę muzyczną koncertu powierzyłam jak zawsze solistom Studia Piosenki, niezawodnym i w pełni profesjonalnym już od lat, a więc: Magdalenie Miązek, Beacie Oliwie, Alicji Jaworek, Oli Sienkowskiej, Klaudii Kurpiel, Bartłomiejowi Piwowarowi i Robertowi Uchwatowi.
Dopełnieniem muzycznego klimatu były wiersze dwojga znanych poetów: Wisławy Szymborskiej i Bolesława Leśmiana, oraz w ogromnej większości Mariusza Parlickiego, na którego twórczość natrafiłam niedawno, szukając materiału do programu.
Ten krakowski poeta, zachwycił mnie prostotą i ciepłem klimatu swojej twórczości. W wierszach, które mówią o codziennym życiu, o sprawach prostych ale i ważnych, porusza tematy, z którymi człowiek już się zetkną, lub dopiero zetknie. Pisze bez zbędnego patosu, bardzo komunikatywnym językiem. To wiersze, które potrafią wycisnąć łzę i głeboko poruszyć.
Dlatego wybrałam je do programu, a przyjemność zaprezentowania ich publiczności mieli: Leszek Majewski, Stanisław Pytko, Zbyszek Adamczyk, Karolina Ćwiąkała, oraz pisząca te słowa Barbara Szlachta.
Piękną scenografię, pełną lekkich piórek na scenie przygotowała Ania Krok, projekcja i światło leżały w gestii jej męża Pawła, prompter bardzo pomocny wykonwcom obsługiwała Maja Uchwat, natomiast technicznie nad koncertem czuwał Leszek Drygaś.
Dziękując wszystkim wykonawcom oraz naszej kochanej Publiczności, zapraszam na kolejny program, tym razem satyryczny, który już wkrótce…
Instruktor Barbara Szlachta